strona_baner

Aktualności

„C-Beauty” czy „K-Beauty”?Kto wygra dynamicznie rozwijający się indyjski rynek kosmetyczny?

21 lipca K Venkataramani, dyrektor generalny największego indyjskiego sprzedawcy detalicznego kosmetyków Health & Glow (zwanego dalej H&G), wziął udział w linii „Aktywne piękno w Indiach” organizowanej przez „Cosmetics Design”.Na forum Venkataramani zauważyła, że ​​indyjski rynek kosmetyczny „płynie niespotykaną dotąd żywotnością”.

Według raportu Venkataramani, według danych H&G za ostatnie trzy miesiące sprzedaż szminek wzrosła o 94%;następnie kategorie cieni i różu, których wzrost wzrósł odpowiednio o 72% i 66%.Ponadto sprzedawca detaliczny zaobserwował 57% wzrost sprzedaży produktów z filtrem przeciwsłonecznym, a także baz do makijażu i produktów do brwi.

20220726112827

„Nie ma wątpliwości, że konsumenci rozpoczęli karnawał konsumpcji zemsty”.Venkataramani stwierdziła: „Ponadto ta grupa konsumentów kosmetyków po epidemii jest bardziej skłonna do poszerzania swoich horyzontów i odkrywania nowych produktów, których nigdy wcześniej nie próbowała.Produkty – mogą pochodzić z Chin lub z Korei Południowej.

 

01: Od „zabójczej” natury po chemię 

Kultura piękna jest w Indiach głęboko zakorzeniona, ale tam kobiety dorastały w otoczeniu starożytnej medycyny indyjskiej.Wierzą w wartość całkowicie naturalnych składników – oleju kokosowego dla gładkich i mocnych włosów oraz masek z kurkumy dla promiennej skóry. 

„Naturalne, całkowicie naturalne!Nasi konsumenci oczekiwali, że wszystko w naszych produktach będzie pochodzić z natury i uważali, że dodawanie jakichkolwiek środków chemicznych będzie szkodliwe dla skóry.Śmieje się Bindu Amrutham, założycielka indyjskiej marki kosmetyków do pielęgnacji skóry Suganda: „Może rzeczywiście wyprzedzili światowy trend (nawiązując do obecnego trendu na urodę wegańską) o całe dziesięciolecia, ale wtedy musieliśmy wspiąć się na sam szczyt sklepu z głośnik i krzyknij: nieważne. Naturalne składniki lub substancje chemiczne muszą najpierw przejść test bezpieczeństwa!Nie smaruj twarzy dziesięciodniowym sfermentowanym sokiem z wodorostów!”

Ku uldze Bindu wysiłki włożone przez nią i jej współpracowników nie poszły na marne, a indyjski rynek kosmetyczny zasadniczo się zmienił.Podczas gdy wiele Hindusek nadal ma obsesję na punkcie domowych produktów kosmetycznych, coraz więcej konsumentów korzysta z nowoczesnych technologii – szczególnie w pielęgnacji skóry.Konsumpcja produktów do pielęgnacji skóry w Indiach rośnie w ciągu ostatnich pięciu lat, a firma doradcza rynkowa Global Data przewiduje, że tendencja ta będzie nadal rosnąć w przyszłości.

 

02: Od „samodzielności” do „otwarcia oczu na świat”

 

Według danych Narodowego Biura Statystycznego Indii każdego dnia prawie 10 000 indyjskich start-upów z powodzeniem wchodzi do klasy średniej, a wiele z nich to kobiety umysłowe, które podobnie jak kobiety umysłowe na całym świecie mają rygorystyczne standardy urody.Na tym polega także piękno samych Indii.Główny powód szybkiego rozwoju rynku kosmetyków kolorowych w ostatnich latach.Purplle, inny sprzedawca kosmetyków w Indiach, również potwierdził tę opinię. 

20220726113737

Według Taneji obecnie najpopularniejsze zagraniczne produkty Indii nie pochodzą z Europy i Stanów Zjednoczonych, ale K-Beauty (koreański makijaż).„W porównaniu z produktami europejskimi i amerykańskimi, przeznaczonymi głównie dla osób rasy białej i czarnej, produkty koreańskie skierowane do Azjatów cieszą się większą popularnością wśród lokalnych konsumentów w Indiach.Nie ma wątpliwości, że fala K-Beauty stopniowo dociera do Indii.” 

Jak powiedziała Taneja, koreańskie marki kosmetyczne, takie jak Innisfree, The Face Shop, Laneige i TOLYMOLY, agresywnie kierują się na rynek indyjski w celu ekspansji i inwestycji.Innisfree ma sklepy stacjonarne w New Delhi, Kalkucie, Bangalore i głównych miastach północno-wschodnich Indii i zamierza dalej rozszerzać swój zasięg o nowe sklepy stacjonarne w miastach południowych Indii.Pozostałe koreańskie marki mają tendencję do stosowania łączonej metody sprzedaży, która odbywa się głównie w Internecie i uzupełniana jest offline.Według raportu INDIA RETAILER dotyczącego Nykaa, innej indyjskiej platformy e-commerce z kosmetykami, od czasu podpisania przez firmę umowy partnerskiej z niektórymi koreańskimi markami kosmetycznymi (której Nykaa nie ujawniła) w celu wprowadzenia ich na rynek indyjski, całkowite przychody firmy wzrosły znacznie wzrosła.

Jednakże Sharon Kwek, dyrektor konsultingowa działu urody i higieny osobistej firmy Mintel w Azji Południowej, zgłosiła sprzeciw.Zwróciła uwagę, że ze względu na cenę lądowanie „Korean Wave” na rynku indyjskim może nie być tak gładkie, jak wszyscy sobie wyobrażali. 

„Uważam, że K-Beauty jest zbyt drogi dla indyjskich konsumentów, muszą płacić wysokie cła importowe i wszystkie inne opłaty za te produkty.A według naszych danych spożycie kosmetyków przez indyjskich konsumentów na jednego mieszkańca wynosi 12 USD rocznie.To prawda, że ​​klasa średnia w Indiach ogromnie rośnie, ale ma ona też inne wydatki i nie wydaje całej swojej pensji na kosmetyki” – stwierdziła Sharon. 

Uważa, że ​​C-Beauty z Chin to lepszy wybór dla indyjskich konsumentów niż K-Beauty.„Wszyscy wiemy, że Chińczycy są dobrzy w planowaniu z wyprzedzeniem, a prawie każde miasto-państwo w Indiach ma fabryki w Chinach.Jeżeli chińskie firmy kosmetyczne zamierzają wejść na rynek indyjski, najprawdopodobniej wybiorą produkcję swoich produktów w Indiach, co przyniesie im ogromne korzyści konsumentom.Zmniejszyć koszty.Ponadto w ostatnich latach chiński przemysł kosmetyczny i kosmetyczny stale się unowocześnia, dobrze czerpie inspirację z międzynarodowych znanych i popularnych produktów i dostosowuje je do produkcji własnych produktów, ale cena wynosi tylko jedną trzecią ceny znanych marek.Właśnie tego potrzebują indyjscy konsumenci.” 

20220726114606

„Ale jak dotąd C-Beauty dość ostrożnie podchodzi do rynku indyjskiego i chętniej patrzy na rynki Azji Południowo-Wschodniej, takie jak Malezja, Indonezja i Singapur, co może być związane z częstymi konfliktami między obydwoma krajami. ”Dziennikarka „India Times” Anjana Sasidharan napisała w raporcie: „Weźmy przykład wyróżniających się marek C-Beauty, PerfectDiary i Florasis, które cieszą się dużą popularnością w mediach społecznościowych, co pomogło im wkroczyć na nowe rynki w Azji Południowo-Wschodniej .Skala została szybko ustalona.W TIKTOK w Indiach można również zobaczyć, że film promocyjny Florasis otrzymał ponad 10 000 komentarzy i ponad 30 000 retweetów.Czy jakość kosmetyków jest niska?”, 75% indyjskich internautów głosowało na „nie”, a tylko 17% na „tak”. 

Anjana uważa, że ​​indyjscy konsumenci rzeczywiście doceniają jakość C-Beauty, dlatego będą udostępniać i przesyłać dalej filmy promocyjne chińskich kosmetyków, ubolewając nad ich pięknem, co stanie się dla C-Beauty zaletą wejścia na rynek indyjski.Ale zwróciła też uwagę, że kiedy pojawia się pytanie „Gdzie mogę kupić produkty marki C-beauty?”w mediach społecznościowych zawsze pojawiają się komentarze typu „Uważajcie, oni pochodzą od naszych wrogów”.„Naturalnie, indyjscy fani PerfectDiary i Florasis będą bronić swoich ulubionych produktów, podczas gdy przeciwnicy ściągną kolejnych sojuszników, aby spróbować uciszyć ich głosy – w niekończących się sparingach zapomina się o markach i samych produktach..A w pytaniu, gdzie kupić koreańskie kosmetyki, rzadko można spotkać taką scenę” – podsumowuje Anjana.


Czas publikacji: 26 lipca 2022 r